5 kwietnia (10 dni temu) doszła do nas paczka do testów od LATA KITA . Do przetestowania dostaliśmy jedno opakowanie Lata Kita z siemieniem lnianym. W testach uczęstniczyła jak i Sonia, tak i Mika. Jesteście ciekawi opinii wybrednego terriera i prawie wszystkożernego kundla? Zapraszam do czytania.
O firmie
Lata Kita to nowo powstała firma z myślą o czworonogach. Aktualnie posiada tylko fanpage na facebooku. Co mówi o sobie Lata Kita?
W rodzinnym gronie tworzymy przysmaki, które chętnie zajadają psy nasze i naszych Przyjaciół. Postanowiliśmy stworzyć produkt najwyższej jakości. W jego skład wchodzą tylko te składniki, które możemy spożyć sami. Staramy się jeść zdrowo i pragniemy aby nasze zwierzaki też miały tę szansę. Jesteśmy fanami kasz, siemienia lnianego, naszych rodzinnych warzyw i ziół. Po nie sięgamy więc najczęściej komponując receptury. Oczywiście podstawą składu jest to, co psy lubią najbardziej - mięso! Używamy tylko pełnowartościowego produktu. Dziękujemy w języku Waszych czworonogów, Lata Kita.
Skład
Skład przysmaków Lata Kita jest jak najbardziej prosty, co mnie zadawala. Nie muszę czytać długo i szukać produktu, którego mój pies nie może jeść.
Skład: wołowina 90%, siemię lniane 10%
Uwaga! Psy uczulone na wołowinę w tej chwili nie nacieszą się przysmakami Lata Kita, gdyż wszystkie są na podstawie tego mięsa.
Co na to terrier i kundel?
Mika, jak to Mika pierwsza zaczęła skakać, bo to przecież żarcie! Mika jadła ze smakiem i domagała się więcej. Terrier pierwotnie przysmaki Lata Kita nie darzył zainteresowaniem, jednak po kilku minutach Sonia przyłączyła się do Miki i również domagała się więcej. Przysmaki zostały nieodłączną częścią spaceru, pies reagował zawsze!
Bardzo fajna recenzja! Myślę, że niedługo skusimy się na przysmaki tej firmy, bo mają świetny skład ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja i super fotki! My też je dostaliśmy, tyle że z burakiem, ciekawe czy u nas się sprawdzą :D
OdpowiedzUsuńhttp://z-zycia-owczarka.blogspot.com/